Bakalie od wieków chętnie chrupano, podjadano i wykorzystywano do uszlachetniania rozmaitych potraw. Są nieodzownym dodatkiem do wielu wypieków, dań mięsnych, rybnych, sałat, a nawet zup - Paweł Głowniak, dyrektor zarządzający w firmie Bakalland.
Już sama nazwa firmy Bakalland wskazuje z czym jest ona związana. Zresztą jako lidera na rynku bakalii – nie trzeba jej pewnie szczególnie przedstawiać. Jak długo istnieje firma i czemu zawdzięcza swoją obecną pozycję na rynku?
Bakalland S.A. to lider rynku bakalii w Polsce i zarazem najsilniejsza marka w tej grupie produktowej. Powodzenie firmy na rynku opiera się na czterech filarach - profesjonalnym marketingu, zarządzaniu jakością, optymalizacji dystrybucji i asortymentu oraz polityce akwizycji firm w celu konsolidacji rynku.
Nie bez znaczenia jest także wieloletnie doświadczenie firmy, której początki sięgają wczesnych lat 90-tych. Powstała ona jako Uno Tradex, prywatna działalność założona przez trzech przyjaciół, w tym obecnego prezesa Bakalland - Mariana Owerko. Lata 1997-2000 to początki realizacji strategii konsolidacji rynku, która obecnie jest kluczowym elementem taktyki Bakalland S.A. Firma połączyła się z przedsiębiorstwami Milpo i Fresco - importerem bakalii, tworząc Uno Fresco Tradex Sp. z o. o. Zmiany zaowocowały poszerzeniem portfolio produktów, dalszym rozwojem eksportu i wzrostem sprzedaży do poziomu 60 mln złotych.
Rok 2003 to kolejny wzrost przychodów i zysku firmy oraz czas ustalenia standardów działań strategicznych spółki. Zarząd zdecydował się postawić na jakość oraz promocję najsilniejszej ze swoich marek - Bakalland. Kampanie out-door'owe, prasowe i telewizyjne przyczyniły się do wzrostu świadomości marki, aż do niespotykanego w tym segmencie produktów poziomu 60% grupy docelowej. Tak silna pozycja tej marki na rodzimym rynku skłoniła władze spółki do podjęcia decyzji o zmianie nazwy firmy. Z dniem 27 marca 2006 roku UFT Sp. z o.o. przekształciła się w Bakalland S.A.
Spółka rozwija się stabilnie i jest zyskowna. Ma silny dział sprzedaży, co dla firmy dystrybucyjnej jest kluczowe. Po debiucie na Warszawskiej Giełdzie wpływy z emisji akcji zostaną przeznaczone na kolejne przejęcia. W ten sposób Bakalland chce uzupełnić swoją ofertę o nowy asortyment i wchodzić w nowe segmenty rynku tzw. żywności suchej. Firma ma plany ekspansji na rynku kasz. Jest to rynek rozdrobniony. Spółka szacuje jego wartość na 400 mln zł.
Poprzez planowane akwizycje Bakalland, który jest liderem na polskim rynku bakalii w segmencie sprzedaży detalicznej, zamierza zwiększyć swój wartościowy udział w rynku z obecnych 24 proc. do 35 proc. w przeciągu dwóch - trzech lat. Przejęcie firmy Komosa poszerzyło ofertę Bakallandu i umożliwiło mu dostęp do odbiorców z rynku hotelowo-gastronomicznego. Szacuje, że już dziś w Polsce jest około 50 tys. punktów gastronomicznych których łączna wartość sprzedaży rośnie mniej więcej o 10 procent.
Z kolei dzięki przejęciu 100% udziałów spółki Polgrunt Bakalland poszerzył ofertę swoich produktów o dania z soi, które można zaliczyć do tzw. żywności funkcjonalnej, posiadającej wysoką wartość odżywczą przy jednocześnie niskiej zawartości tłuszczu, przez co wpływają bardzo pozytywnie na zdrowie konsumentów. To również ogromna przyszłość i wyzwania postawione przed firmą.
Mało kto może sobie uświadamiać fakt, że bakalie mają sporo wartości odżywczych, działają też antystresowo?
Bakalie towarzyszą człowiekowi od zarania dziejów. Podobno pierwszymi roślinami uprawnymi były palmy daktylowe, figowce i migdałowce. Postrzegając bakalie jako naturalne snacki bądź słodycze, nie zdajemy sobie do końca sprawy z ich walorów odżywczych. Pomagają zapobiegać nowotworom i zawałom, łagodzą dolegliwości żołądkowe. Zawierają błonnik, magnez, potas, witaminę E i kwas foliowy. Po bakalie mogą sięgać dzieci, nastolatki, kobiety w ciąży oraz osoby chcące zrzucić kilka kilogramów.
Na stan naszego zdrowia wpływa wiele czynników - m.in. nasze predyspozycje genetyczne, stan środowiska, w którym żyjemy i oczywiście nasz styl życia. Geny dostajemy w spadku po przodkach, a nasz wpływ na stan zanieczyszczenia wody, gleby czy powietrza jest raczej marginalny. Dlatego też szczególnie powinniśmy dbać o to, by sposób w jaki żyjemy dodatkowo nie niszczył naszego organizmu.
Odpowiednia dieta, systematyczna aktywność fizyczna, zachowanie równowagi między czasem przeznaczonym na pracę i odpoczynek oraz optymistyczne nastawienie do życia - oto recepta na zachowanie zdrowia przez długie lata. Często nie zdajemy sobie sprawy, że w osiągnięciu tego celu skutecznie pomóc nam mogą różnorodnej maści i właściwości bakalie.
Poza opanowaniem sztuki relaksu oraz kontroli bodźców stresu, bardzo ważna jest odpowiednia dieta. Na dobry początek możemy walczyć ze stresem poprzez regularne spożywanie fistaszków. Pomagają one bowiem w trakcie wzmożonego wysiłku fizycznego, migdały (zawierają znaczną ilość witamin B1 i PP oraz potas, które to składniki usprawniają funkcje mózgu) - zapewniają lepszą pamięć i koncentrację. Podobne działanie do wyżej wymienionych ma śliwka - jej suszoną formę poleca się uczniom i studentom podczas sesji, łagodzi bowiem stres i korzystnie wpływa na pracę mózgu.
Wiele osób reaguje na stres głodem, który zaspokaja słodyczami. Przyjemność słodkiego smaku jest formą odreagowania napięcia. Z czasem jednak może wejść ona w nałóg - każdy stres "leczymy" słodką przyjemnością: czekoladkami, cukierkami. Puste kalorie odkładają się czasem w postaci tłuszczyku, który psuje naszą sylwetkę powodując kolejne stresy i krąg się zamyka. Należy przeciwdziałać tym reakcjom znajdując inne sposoby walczenia ze stresem albo przynajmniej, na początek należy nauczyć się przegryzać produkty mniej tuczące i o wyższej wartości odżywczej. I tu właśnie najlepsza receptą są wszelkiego rodzaju bakalie.
Bakalie kojarzy się przede wszystkim z ciastami, ale wykorzystywane są nie tylko w deserach? Barierą może okazać się tu jedynie wyobraźnia kucharza i kompozycja smaków?
Bakalie od wieków chętnie chrupano, podjadano i wykorzystywano do uszlachetniania rozmaitych potraw. Są nieodzownym dodatkiem do wielu wypieków, dań mięsnych, rybnych, sałat, a nawet zup. Nadają im wszystkim aromat oraz znacząco podnoszą walory smakowe. Poprawiają smak wielu potraw.
Jest prawdą, iż każdy kucharz ma własny smak i gust kulinarny – bakalie jednak występują w tak wielu postaciach i nadają się właściwie do każdej potrawy – nie ma takiej możliwości by z pomocą przepisów kulinarnych nie poradzić sobie z właściwym ich doborem (polecamy przepisy na naszej stronie www.bakalland.pl).
Dla przykładu żadne polskie Święta nie mogą obejść się bez bakalii – wielkanocne mazurki, bożonarodzeniowe makowce – to już nasza tradycja. Używając bakalii jako dodatku lub jako ozdoby, nasze potrawy staną się wydarzeniem kulinarnym każdego przyjęcia. Nadają się na wszystkie okazje.
W jaki sposób Bakalland dystrybuuje swoje produkty do restauracji?
Nasze produkty można kupić we wszystkich wiodących sieciach C&C oraz hurtowniach spożywczych. Obecnie nasze działania skierowane są na intensyfikację sprzedaży poprzez wyspecjalizowane hurtownie gastronomiczne.
Firma przystąpiła też do programu lojalnościowego Horeca Profit™. Czy jest to sposób na dotarcie z ofertą do całego sektora horeca?
Z przystąpieniem do programu Horeca Profit™ wiążemy spore nadzieje. Liczymy, że nasze uczestnictwo pozwoli zbudować bazę lojalnych a przede wszystkim zadowolonych ze współpracy klientów.
Rozmawiała: Joanna Załęska – Gastrona.pl
Publikowanie, modyfikowanie i kopiowanie zawartości strony lub jej części bez zgody właściciela portalu jest zabronione.
|
