Przygodę z gotowaniem rozpocząłem w 1997r. w Zespole Szkół Gastronomicznych w Poznaniu, gdzie podjąłem naukę na kierunku kucharz. W tym samym czasie rozpocząłem praktyczną naukę zawodu w poznańskim Hotelu Park pod okiem mistrzów kuchni Jacka Skitka, Piotra Lisiewskiego, Rafała Jelewskiego i Dominika Brodziaka.
Pani dyrektor Barbara Surma z Hotelu Park, kładła duży nacisk na rozwój kucharzy i od tego momentu rozpoczęła się moja przygoda z konkursami...
Pierwszy konkurs, z którego przywiozłem złoty medal to drużynowe mistrzostwa europy młodych kucharzy we Włoszech w Riva del Garda. Drugim konkursem, w którym brałem udział był Polish Prestige Hotels & Resorts.
Kolejnym konkursem był pierwszy Kulinarny Puchar Polski 2001 tu startowałem jako pomocnik Dominika Brodziaka i razem zdobyliśmy puchar. A dwa dni wcześniej brałem udział w konkursie Wielkopolski Kucharz Roku gdzie zostałem wyróżniony.
Następnie dwa lata z rzędu miałem 2 miejsce w konkursie Zielone Czapki Bonduelle. W między czasie odbywał się konkurs Lart de la cuisine Martel 2003, w którym również startowałem. Również w 2003 brałem udział Kulinarnym Pucharze Polski gdzie wywalczyłem 3 miejsce.
W 2004 roku zakończyłem prace w poznańskim Hotelu Park. Kolejnym miejscem, gdzie pracowałem była restauracja Brovaria w Poznaniu, tam już jako zastępca szefa kuchni (ówczesny szef kuchni - Grzegorz Lelek), pracowałem przez niecałe dwa lata. W konkursach w tym czasie nie startowałem.
Na przełomie roku 2005/2006 wyjechałem nad morze, gdzie rozpocząłem pracę jako szef kuchni w hotelu Villa Hoff w Trzęsaczu. W tym samym roku wgrałem dwa konkursy jeden odbywający się w Kołobrzegu podczas targów Tur-Gastro-Hotel a drugim była Olimpiada Smaku 2006, gdzie zająłem pierwsze miejsce.
W 2007 roku także brałem udział w konkursie odbywającym się w Kołobrzegu, gdzie zdobyłem pierwsze miejsce w kategorii deser i drugie miejsce w kategorii danie główne. Następnie, po raz trzeci w swojej karierze, miałem drugie miejsce w finale konkursu Zielone Czapki Bonduelle 2007.
Na sukces składa się wiele czynników. Trzeba mieć w sobie dużo siły, chęci, aby nieustannie trenować, szukać nowych pomysłów, inspiracji. Tylko ciężka praca bywa wynagradzana. Nie można, jechać na konkurs bez przygotowania.
Staram się nieustannie rozwijać, być na bieżąco z wszelkimi kulinarnymi nowinkami, trendami jak np. kuchnia molekularna. Nie miałem jeszcze okazji brać udziału w szkoleniu z jej zakresu, ale mam nadzieję, że wkrótce to się uda.
Najważniejsze, żeby nie stać w miejscu. Trzeba próbować, czytać, podglądać najlepszych. Wiele dają wyjazdy na zagraniczne konkursy kulinarne. Nawet nie biorąc udziału w zmaganiach można wiele podpatrzeć. To świetne okazje aby uczyć się od siebie nawzajem.
Ostatnim konkursem, w którym brałem udział był Kulinarny Puchar Polski 2007, który wygrałem... a tak poza tymi konkursami to nadal pracuje nad morzem w tym samym miejscu.
Czy po wygranej w Kulinarnym Pucharze Polski w moim życiu coś się zmieni? Nie. Nie sądzę. Gdyby coś miało się zmienić to sądzę, że zmieniłoby się już kilka lat temu.
Publikowanie, modyfikowanie i kopiowanie zawartości strony lub jej części bez zgody właściciela portalu jest zabronione.