Carving zdobywa coraz większą liczbę zwolenników, również w Polsce. Duże zainteresowanie tajlandzką sztuką rzeźbienia w owocach i warzywach związane jest nie tylko z jej artyzmem, ale też z konkretnymi korzyściami, jakie może przynieść carving na przykład w restauracji.
foto Tom
Mirosław Bobrowski, który jest szefem kuchni na promie Polonia Unity Line, dostrzega w carvingu wiele możliwości przyciągnięcia gości do restauracji.
Dekoracje z owoców i warzyw przygotowane w ten sposób stanowią wspaniałą ozdobę bufetu lub bankietu. Za pomocą takich rzeźb w bardzo prosty sposób możemy nadać imprezie niepowtarzalny charakter - podkreślić tematyczność, na przykład bufet tajlandzki, bufet hawajski, ślub czy urodziny. Nie ma co ukrywać, iż carving jest też świetną formą reklamy, więc umieszczenie logo firmy bądź marki na kunsztownie wyrzeźbionych owocach jest szeroko wykorzystywane w świecie przy okazji różnych wystaw, pokazów, otwierania nowych obiektów, ich promowania czy bankietów okolicznościowych.

Odpowiednie wyeksponowanie i udekorowanie potraw zachwyca najpierw oko a potem podniebienie konsumentów.
Nie zawsze trzeba korzystać z drogich lub trudno dostępnych surowców. Na początku można zacząć od rodzimych warzyw i owoców stopniowo przechodząc do bardziej egzotycznych. Świetnym materiałem treningowym są polskie "piękności", takie jak jabłka, dynie czy buraki.

Czas przygotowania rzeźby zależy od wielkości surowca, stopnia skomplikowania wzoru i oczywiście wprawy rzeźbiarza. -Niektóre prace można przygotowywać przez 20 minut, nad innymi natomiast spędzimy nawet kilka godzin - twierdzi Executive Chef promu Polonia. Z pewnością liczy się tu systematyka pracy - trening czyni mistrza. Motywacją do dalszej pracy jest fakt, że nasi klienci bardzo zadowoleni do nas wracają.
Zapytany o inspiracje Mirosław Bobrowski szczególnie podkreśla znaczenie osobistej wymiany doświadczeń. -Milowym krokiem w moim rozwoju był wyjazd do Luksemburga na The Culinary World Cup 2006. Impreza ta zgromadziła wielu mistrzów carvingu i osobisty kontakt, obejrzenie ich prac oraz wymiana doświadczeń, okazały się bardzo kształcące. Poza tym inspiracji szukam podpatrując przyrodę, różne dziedziny sztuki i "myszkując" w internecie.

Sztuka carvingu może być ograniczona jedynie wyobraźnią rzeźbiarza. Wszystko to, co wykreuje w swojej głowie, może zaistnieć w rzeźbach, o ile oczywiście nie zabraknie mu umiejętności technicznych i warsztatowych.
Zdjęcia rzeźb Mirosława Bobrowskiego przedstawiają głównie prace wykonane "w stylu europejskim". Druga część artykułu, która już wkrótce ukaże się na stronach portalu Gastrona.pl poświęcona będzie tajlandzkiej odmianie carvingu.
Zachęcam do wymiany doświadczeń. Mirosław Bobrowski

Mirosław Bobrowski jest szefem kuchni promu Polonia Unity Line, carvingiem zajmuje się profesjonalnie od lipca 2006 roku. Pierwsze doświadczenia zdobywał jednak już wcześniej - pracując w Holandii. Jego rzeźby zostały dostrzeżone i docenione przez Ambasadora Tajlandii w Polsce, który początkowo nie mógł uwierzyć, że ich autorem jest Polak.
Zobaczcie Państwo: |
|
|
Opracowała Joanna Załęska - Gastrona.pl
Publikowanie, modyfikowanie i kopiowanie zawartości strony lub jej części bez zgody właściciela portalu jest zabronione. |