Gastrona.pl – Zabierz ze sobą apetyt, my zadbamy o resztę – to motto przewodnie Waszej restauracji. Co sprawia, że goście czują się u Was wyjątkowo i chętnie do Was powracają? Lucyną Stępień – Oryginalne wnętrze, świetna lokalizacja i trafienie w gusta gości to elementy, które jako pierwsze przychodzą na myśl. Jednak tym, co zdecydowanie odróżnia restaurację Oranżeria, jest personel. To on sprzedaje i przygotowuje usługi, nie zaś wykwintnie ozdobiony stół. Gość wybierający swoją ulubioną restaurację kieruje się podobnymi kryteriami, co w przypadku wyboru lekarza, fryzjera i krawca. W cenie są uprzejmość, profesjonalizm, a także dyskrecja oraz subtelne zainteresowanie Gościem. Każda osoba zasiadająca przy stole musi czuć się swobodnie, a wykwalifikowana obsługa powinna umieć przełamać barierę nieśmiałości bądź niepewności. G.pl – Państwa Restauracja słynie z doskonałej kuchni. Czym szczególnie przyciągacie swoich gości? L. S. – Restauracja Oranżeria to przede wszystkim regionalne, sezonowe smaki i prosta kuchnia w niecodziennym wydaniu. Ponadto każdy znajdzie coś dla siebie. Oprócz smaków województwa Świętokrzyskiego w karcie posiadamy również owoce morza i świetne makarony. G.pl – Opowiedz nam, gdzie szlifowałaś swoje pierwsze kroki kelnerskie?

L. S. – Mam dużą rodzinę także już jako mała dziewczynka chętnie nakrywałam i serwowałam dania moim pierwszym gościom – przy nich nauczyłam się uśmiechać. Następnie ok. 14 roku życia pojawiła się możliwość dorobienia jako kelner podczas przyjęć okolicznościowych, wesel, komunii itp. Moja sąsiadka jest kucharką i tak za jej przyczyną zostałam kelnerka, a może raczej Kelnereczką – oprócz uśmiechu, wypracowałam cierpliwość. Po ukończeniu gimnazjum zdecydowałam kontynuować swoją naukę w Zespole Szkół Przemysłu Spożywczego na kierunku Technik Kelner. Podczas czteroletniej nauki udało mi się ukończyć wiele kursów takich jak: Barman, Barista, Carving, Kuchnia Molekularna itd. Miałam również możliwość pracować nad morzem, na Mazurach i w wielu naprawdę ciekawych miejscach. W roku 2012 uzyskałam tytuł Technika Kelnera.

G.pl – Posiadasz spory bagaż doświadczeń i zapewne masz już gdzieś zapisany taki wachlarz najważniejszych cech jakimi powinna wyróżniać się osoba, która chce zostać kelnerem?

L. S. – Z pewnością do tych najważniejszych cech zaliczyłabym cierpliwość, sumienność, zaangażowanie, poczucie humoru i dystans. Kelner powinien być schludny, uśmiechnięty, zadowolony, a do tego powinien być świetnym marketingowcem. Moją zasadą jaką stosuje codziennie w swojej pracy – zawsze zabierz ze sobą uśmiech.

 

G.pl – Ważną kwestią w pracy kelnera jest komunikatywność. Ile obcych języków powinien znać profesjonalny kelner?

L. S. – Można byłoby powiedzieć wszystkie. Uważam jednak, że zależy to od miejsca w jakim pracujemy i jakie wymagania stawia przed nami pracodawca. Z pewnością znajomość dwóch lub trzech języków obcych mocno wyróżni nasze CV.

G.pl – Kogo możesz uznać za swojego mistrza, od którego mogłaś zdobyć wiele cennych rad w zawodzie kelnera?

L. S. – Miałam to szczęście spotykać na swojej drodze doświadczonych kelnerów i kelnerki, którzy emanowali profesjonalizmem. Nie sposób wymienić ich wszystkich, bo od każdego czerpałam wiedzę. Każdy z nas zna słowa uczeń przerósł mistrza. Ja usłyszałam je jeden raz, ale od osoby, od której nauczyłam się najwięcej.

 

 

 

L. S. – W tej konkurencji wylosowałam karteczkę z napisem Lunch, dlatego zastosowałam technikę serwisu niemieckiego. Goście pojawiający się w mojej restauracji w porze lunchowej chcą zjeść coś w miarę szybko i wygodnie. Dlatego serwis niemiecki uważam za najodpowiedniejszą formę serwowania lunchu.

G.pl – A ten idealnie nakryty stół w restauracji to...?       

L. S. – Po pierwsze obrus. Obrus powinien być czysty, idealnie wyprasowany i zwisający z każdej strony stołu równo, przynajmniej po 20 cm. Jeżeli zastawa jest we wzory, obrus musi być gładki, jednolity. Natomiast, gdy zastawa nie jest wzorzysta, to obrus może mieć delikatne wzory. Elementy dekoracyjne powinny harmonizować się z zastawą i obrusem. Niezbędne na każdym stole są serwetki. Służą nie tylko jako dekoracja, ale także do celów higienicznych. Jeśli na stole kładziemy menaże muszą być one nieskazitelnie czyste, a cukier w cukiernicy ma być na bieżąco uzupełniany!

 

G.pl – Jakim znanym osobom podawałaś do stołu?

L. S. – Restauracja Oranżeria jest jedną z najlepszych restauracji w Kielcach i to właśnie w niej najczęściej można spotkać znane osobistości z Polski, a także ze świata. Z pewnością osoby, które zapadały mi w pamięć to zespół Enej, który zaśpiewał mi Sto lat.
   
G.pl – Zatem musiały być to niezapomniane urodziny. Często o tym czy będziemy z przyjemnością powracać do danego lokalu czy też nie decyduje kelner, jego osobowość, profesjonalizm i sposób zachowania. Z jakim największym wyzwaniem spotkałaś się w swojej pracy?

L. S. – Zawsze największym wyzwaniem jest obsługa najmłodszych gości w mojej restauracji. To właśnie komentarze dzieci i ich aprobata uważam za najbardziej szczere.

G.pl – Jakimi cennymi radami możesz podzielić się z przyszłymi kelnerami?

L. S. – Najważniejsze to, żeby praca sprawiała im przyjemność i satysfakcję.

G.pl – W jaki sposób wykorzystasz wygraną w 6. Krakowskim Biegu Kelnerów? Czy masz już jakieś plany?

L. S. – Weekend w górach ufundowany przez portal nocowanie.pl przekazałam moim rodzicom, bo wolny weekend w pracy kelnera bardzo rzadko się zdarza. Voucher ufundowany przez Krakowską Szkołę Restauratorów wykorzystam na kurs menagera gastronomii – to spełnienie moich marzeń.