Moją przygodę z profesjonalną gastronomią rozpocząłem w Restauracji Czarny Kot w Rzeszowie.
Najważniejsze doświadczenie na mojej kulinarnej drodze to udział w finale Kulinarnego Pucharu Polski.
Mój autorytet kulinarny to mama i tata.
W mojej kuchni nigdy nie brakuje dobrego smaku i humoru.
Chciałbym spróbować dań, które wyszły spod ręki Gordona Ramseya.
Idealny deser na letnie dni to ciepły ptyś z kruszonką, lekki mus śmietankowy, sezonowe owoce i lody przygotowywane na żywo.
Kulinarne inspiracje odnajduje w starych recepturach kulinarnych oraz w mediach społecznościowych.
Lubię moją pracę, ponieważ można się w niej rozwijać bez końca.
Jeśli ktoś myśli poważnie o karierze w gastronomii, to powinien kochać to co robi, być gotowym na wiele poświęceń i wyrzeczeń.
Gdybym gościł na obiedzie Radę Programową Kulinarnego Pucharu Polski zaserwowałbym dania kuchni podkarpackiej w nowoczesnej odsłonie.
Moje największe marzenie to być zawsze szczęśliwym.
Dobrą praktyką w kuchni jest przygotowywanie potraw z produktów świeżych, sezonowych i regionalnych, oraz przestrzeganie zasad HACCP.
Jeśli stanę na podium Kulinarnego Pucharu Polski, to będę bardzo szczęśliwy.
W Kulinarnym Pucharze Polski wystąpię z Piotrem Kuzdro.