Moją przygodę z profesjonalną gastronomią rozpocząłem w 2006 roku, z którą jestem związany już 13 lat. Swoje pierwsze kroki stawiałem w rzeszowskich restauracjach, gdzie z roku na rok czułem, że czegoś mi brak. Dopiero w 2014 roku, u boku Rafał Grodzieńskiego, a potem Michała Kuduka, zacząłem próbować swoich sił w konkursach kulinarnych takich jak:
- Kuchnia grecka
- Expo Sweet 2017
- Pomorskie Potyczki Kulinarne
- Pstrąg w Pieninach
- Galicyjskie Smaki Wczoraj, Dziś i Jutro
- Mistrzostwa Polski w Potrawach i Kawiorze z Jesiotra
- International CHEF Culinary Cup
- Międzynarodowy Festiwal Kuchni Dworskiej.
Najważniejsze doświadczenie na mojej kulinarnej drodze to start w Kulinarnym Pucharze Polski, w którym brałem udział dwukrotnie. Nabyłem tam inspiracji i wskazówek do następnego startu, który odbędzie się w tym roku.
Mój autorytet kulinarny to Antony Bourdain. Jego podróże kulinarne i podejście z wielką miłością i szacunkiem do produktu zawsze napełniały mnie aspiracjami, aby piąć się wyżej w swej karierze, a poczucie humoru i dystans do życia chwytały mnie za serce.
W mojej kuchni nigdy nie popadam w rutynę. Zawsze staram się planować pracę tak, aby dawała mi satysfakcję. Staram się nie stosować ,,skrótów” i zawsze skrupulatnie, krok po kroku, dopracowuję każdą recepturę. W mojej kuchni nie może zabraknąć pomysłów na każdy dzień.
Chciałbym spróbować dań, które wyszły spod ręki Massimo Bottura. Jego doświadczenie i osobowość zawsze mnie ciekawiła. Kuchnia włoska w niesamowitym wydaniu, pachnąca i pełna niezapomnianych smaków.
Idealny deser na letnie dni to serniczek z podkarpackiej ricotty zagrodowej z galaretką jagodową, lodami z czarnego bzu i oliwą aloesową.
Kulinarne inspiracje odnajduję w starych, zapomnianych przepisach, a także podczas konkursów kulinarnych. Staram się również czerpać pomysły z doświadczenia znanych szefów kuchni.
Lubię moją pracę, ponieważ pozwala mi rozwinąć skrzydła i poddać się tworzeniu nowych i przemyślanych propozycji dań dla gości naszej restauracji.
Jeśli ktoś myśli poważnie o karierze w gastronomii, to powinien pamiętać o codziennym zaangażowaniu w swoją pasję, liczyć się ze zdaniem innych i szanować ich opinię. Trzeba też być gotowym na nowe wyzwania kulinarne i kolejne dni ciężkiej pracy kucharza.
Gdybym gościł na obiedzie Radę Programową Kulinarnego Pucharu Polski to chciałbym pokazać moją kuchnie regionalną, potrawy z serca Bieszczad i kresów łemkowskich. Na przystawkę podałbym ,,fuczki”, czyli placuszki z kapusty kiszonej z czosnkiem niedźwiedzim oraz sosem z borowika sosnowego na bazie białego wina z lokalnej winnicy. Drugie danie, które bym przygotował, to comber z jelenia z proziakiem i konfiturą z derenia na puree z wędzonej słoniny i piklowanym korzeniem selera, oraz sosem z młodej pokrzywy.
Moje największe marzenie to otwarcie własnej restauracji, z dobrym winem i produktami dobrej jakości w nowoczesnym wydaniu
Dobrą praktyką w kuchni przede wszystkim jest spokój ducha i opanowanie nie możemy tez zapomnieć o perfekcji na talerzu trzeba również pamiętać o zrozumieniu drugiego człowieka, przecież to nasza druga rodzina
Jeśli stanę na podium Kulinarnego Pucharu Polski to będzie dla mnie najważniejsze wyróżnienie za mój trud i zaangażowanie w przygotowaniach do konkursu i radość moich najbliższych, którzy zawsze mnie wspierają.
W Kulinarnym Pucharze Polski wystąpię z Janem Cupem, którego poznałem na konkursie kulinarnym. Mam nadzieję, że nasze wspólne zaangażowanie w przygotowania przyniesie nam satysfakcję i pozwoli skutecznie walczyć o miano najlepszych.